Dnia 20 sierpnia odbył się mecz Hutnika z Kmitą. Tego dnia Hutnik grał zdecydowanie lepiej niż Kmita, lecz przez zbyt dalekie wyjście bramkarza straciliśmy bramkę - po oddaniu strzalu przez piłkarza rywali, został przelobowany To głównie Hutnik stwarzał sytuacje podbramkowe, a nawet stuprocentowe lecz strzały były niecelne... a jednak Antas i Jarosz, sprostali wyzwaniu strzelenia gola bardzo dobremu bramkarzowi Kmity. Kibicowsko : Kmity oczywiście brak, Hutnik : Pierwsza połowa to jedynie 2 okrzyki, i glośne wejście na stadion os. Kolorowego, które potem swoimi wariackimi (jeżeli chodzi o głośność) spiewami, zachęca cały młyn do głośnego dopingu, lecz doping jest głównie osiedlowy. Kolorowe w drugiej połowie ściąga flage... i tak oto powstaje sektorówka, w asyscie której powiewają flagi. Doping jest przetykany przyśpiewkami np. "ksywa kibica" też przyjacielem Hutnika jest, albo Cżyżyny też przyjacielem kolorowego jest. Nieliczni lekko odurzeni fani dali z siebie wszystko. Kontynuacją tego był rozśpiewany "wesoły tramwaj" 15. Byli to naprawde nieliczni, ale jakże fanatyczni kibice tego meczu. Jedynym elementem oprawy (oprócz flag i sektorówki) było konfetti. Na płocie wisiały : debiutujaca flaga SKARPA, NOWA HUTA , HUTNIK , HUTNIK NH - OS KOLOROWE, HUTNIK KRAKÓW