Na wyjazdowy mecz Hutnika z Alwernią przybyło około 100 fanów Hutnika. Pomimo kłopotów z mundurowymi w okolicach lokalnej Biedronki, wszystkim udało się dotrzeć na stadion, duża grupa niestety nie zobaczyła jednak bramki Jurkowskiego. Na płocie została powieszona jedna flaga. Doping zaczął być prowadzony dopiero w drugiej połowie, dosyć dobry jak na ilość kibiców. Co ciekawe, na stadionie nie ujawniła się oficjalnie grupa kibiców Alwernii, jak to było rok temu. Szkoda, być może mecz byłby wtedy ciekawszy. Nie zabrakło w trakcie meczu wielu akcentów humorystycznych, związanych głównie z nazwiskami zawodników gospodarzy. Niestety, trochę martwi niezbyt wysoka ilość fanów Hutnika jak na tak bliski wyjazd... A szkoda, bo droga powrotna była bardzo radosna jak i ciekawa. Na boisku nie było z początku zbyt ciekawie. Nie był obecny na meczu Przytuła, ponieważ... komentował mecz Cracovii w Canale+. W prawdzie w trzeciej minucie Jurkowski zdobył bramkę, lecz mało kto zobaczył ją na własne oczy. Później gra była dosyć spokojna, przeważali Hutnicy. Na boisku wiało wręcz trochę nudą. Kilkukrotnie oglądaliśmy ciekawe akcje nowohucian, lecz również mrożące krew w żyłach strzały gospodarzy. W drugiej połowie zaczął dawać się we znaki sędzia, wyraźnie sędziujący na korzyść gospodarzy. Gra nabrała też nieco tempa. Mimo tego Hutnicy dzielnie walczyli, aby utrzymać prowadzenie. Kilkukrotnie zagrażali też bramce "chemików", przeprowadzając piękne akcje. Warto zwrócić uwagę na świetne strzały z odległości. Drużyna Alwerni nieustannie faulowała chłopców Hutników. Sędzia doliczył na koniec 3 minuty, lecz dzięki grze na czas, Biało-Błękitno-Niebiescy utrzymali prowadzenie, nawet z kilkukrotną szansą na jego podwyższenie. Należy się cieszyć z trzech punktów, ponieważ dały one nam awans o kilka pozycji w tabeli i już nie znajdujemy się w strefie spadkowej. Miejmy nadzieje, że teraz będzie już tylko lepiej! Następny mecz już za tydzień, w niedzielę o 11:00 na Suchych Stawach. Rywalem Hutników będzie drużyna Lotnika Kryspinów. Serdecznie zapraszamy!
Ale kurcze nie jest to za dobre dla zespołu zwłaszcza jak na Cracovię jedzie to takie trochę demobilizujące choć powiem szczerze że są warunki pod którymi jest to całkiem dopuszczalne
Najgorsze to że nie ma go na ławce
hmmm .. wiecie prawda taka ze Canal pewnie płaci dobrze trochę się nie dziwie natoiast nie wiem jak jest podpisana umowa z hutnikiem i na ile może liczyć z klubu.. zresztą pasowałby żeby sam coś sprostował my możemy jedynie domysły snuć
Nie oszukujmy sie, każdy musi z czegoś żyć, a w Hutniku kokosów nie ma, wiec musi sobie dorabiać w C+. Nie jestesmy klubem zawodowym i każdy sobie radzi jak może. Oczywiscie można dyskutować nad tym co ważniejsze, no ale druzyne poprowadził drugi trener i raczej zle nie było
Zapewne zajebiście w niedziele o 11. Nie atakuje tu NH2010 tylko stwierdzam fakt że o tej godzinie ciężko się będzie zmobilizować osiedlu bo Ci co nie chodzą będą spać albo leczyć kaca i będzie ta ekipa co zawsze