Hutnik Nowa Huta - Czarni Połaniec 2:1 Galeria: kliknij tutaj
Mecz z Czarnymi zapowiadał się na typowego ligowego średniaka, i tak też przez większość spotkania było. Frekwencja dość przeciętna (ok. 300 osób), brak dopingu, mecz dość monotonny i nudny, co nie znaczy wcale że łatwy. Utracona bramka nie dodawała otuchy, jak się jednak okazało Hutnikom udało się wyrównać w 86 minucie, a to, co później oglądaliśmy na płycie boiska przy Suchych Stawach było naprawdę niesamowitym widowiskiem. Akcja za akcją, walka i zacięcie spowodowały że w 92 minucie meczu szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść nowohucian. Radość panująca na stadionie była trudna do opisania, mecz jednak trwał nadal. Hutnicy zaczęli grać na czas, zmieniano zawodników. Podyktowany został jednak bardzo groźny rzut wolny, po którym od utraty prowadzenia uratował Biało-Błękitno-Niebieskich jedynie słupek. W ten sposób, dzięki walce ale i dużej dawce szczęścia 3 punkty pozostały w Nowej Hucie.